Finał XII Artystycznych Warsztatów Wokalnych |
Osiemnastka młodych wokalistów pracowała pod kierunkiem Katarzyny Groniec nad przygotowaniem wspólnego koncertu w ramach XII Artystycznych Warsztatów Wokalnych organizowanych przez Ośrodek Działań Twórczych Światowid we Wrocławiu. Dla uczestników udział w warsztatach oznaczał pięć dni pracy nad dykcją, emisją głosu, ale przede wszystkim interpretacją wybranego przez siebie repertuaru. Na warsztaty zgłosiła się młodzież już ze sporym doświadczeniem artystycznym – byli to m.in. studenci szkół aktorskich oraz muzycznych, słuchacze wrocławskiego Studia Musicalu czy Wrocławskiej Szkoły Jazzu i Muzyki Rozrywkowej – częstokroć mający na swoim koncie sporo sukcesów, występów i nagród - jak np. wygrana w telewizyjnej „Szansie na sukces”, rola w musicalu Teatru Roma „Piotruś Pan” czy udział w projektach Piotra Rubika "Tu Es Petrus" i "Psałterz wrześniowy". Kilkoro z nich otrzymywało laury na znanych imprezach muzycznych m.in. Festiwal Piosenki Studenckiej w Krakowie czy Międzynarodowy Festiwal Polskich Autorów i Kompozytorów ZAKR.
Koncert, choć miał charakter warsztatowy - publiczność mogła bowiem poznać kulisy pracy nad prezentowanymi utworami, niemniej ujawnił duży artystyczny potencjał młodych wykonawców. Okazało się także, że wielu warsztatowiczów postawiło przed sobą wysoką poprzeczkę – mierząc się z bardzo trudnym repertuarem (czasem nawet wbrew swoim warunkom).
Już pierwszy występ – Aleksandry Pawlik, która piosenką „Lukrecja Borgia” przekonująco potrafiła skłonić do przemyśleń na temat: czyż mamy prawo oceniać słynną trucicielkę skoro częstokroć sami siebie zatruwamy zbytnią uległością, nienawiścią, pogardą czy pychą - okazał się mocnym akcentem wieczoru.
W tym nurcie refleksji nad życiową kondycją człowieka znalazły się także ciekawe wykonania piosenek: „ U fryzjera” (Jadwigi Tomczyńskiej),
„Jaka róża taki cierń” (Pameli Kłoczko),
„Obejmę dozorcostwo” (Ady Niewolańskiej)
czy „Pieśń o toksycznej niani” (z rep. Rafała Kmity). Alicja Pyziak, wykonawczyni ostatniego z przytaczanych utworów w udany sposób na scenie zaprezentowała także skutki toksyczności owej niani, co skłoniło publiczność do spontanicznych braw.
Ogromny aplauz wywołał także występ Julii Mikołajczak („Zabierz ręce” muz. P. Kałużny sł. W. Sikora). Kiedy śpiewała „zabierz ręce od mojego faceta; mój facet jest MÓJ” nikt z publiczności nie poddałby raczej w wątpliwość gróźb, które padły w stronę widowni pod adresem potencjalnych agresorek! Julia świetnie wykorzystała swoje doświadczenie na scenie kabaretowej; piosenka napisana została specjalnie dla niej, a jej wykonanie należało na pewno do tych najbardziej dojrzałych artystycznie interpretacji, które usłyszeliśmy na koncercie.
Nie zabrakło oczywiście podczas wieczoru piosenek o tematyce miłosnej. Dorota Zygadło z wdziękiem opowiedziała słuchaczom krótką historię o tzw. konflikcie interesów – on kocha mnie, a ja kogoś innego ( „Oczy przezroczyste” Przybora/Wasowski),
Kamil Baron romantycznie wyszeptał ukochanej do ucha „ Jej portret”,
a Ola Walicka poczyniła publiczne wyznanie - „Dla ciebie jestem sobą”.
Adam Kacperski w towarzystwie tancerek przekonywał, że „Byłaś serca biciem”,
Joanna Mulik żywiołowo przedstawiła receptę na udane rozstanie („Żegnaj kotku” z rep Hanny Banaszak),
natomiast Joanna Kaczmarek utworem z rep. Ewy Demarczyk „Jaki śmieszny” sugestywnie przywołała intymny klimat spotkania nieśmiałych zakochanych.
Rockowo zabrzmiało „Sing Sing” w wykonaniu Juli Kulpy,
wiarygodnie wypadła Ewa Szlempo w „Tangu Tandres” (obie piosenki z tekstem A. Osieckiej).
Agnieszka Dublańska umiejętnie „rozbujała” publiczność energetycznym „Jeszcze w zielone gramy”,
a „Pogoda ducha” w interpretacji Pameli Adamik rozbroiła wszystkich uśmiechem i radością (ale i też z tej racji, że Pamela zaśpiewała ją ze sporą chrypką w głosie).
Rozbawiła publiczność znana wielbicielom talentu pani Kasi „Krzyżówka, - czyli permutacje małżeńskie” (sł. i muz. Marian Hemar)
oraz bardziej aktorska niż wokalna etiuda na temat: co wokalista może zrobić na scenie, żeby… nie śpiewać?
Nastrój refleksji wywołała ballada o życiowych przypadkach pewnej Celiny („Celina” sł. i muz Stanisław Staszewski),
usłyszeliśmy też jedną z najnowszych piosenek artystki: „Będę z Tobą” (sł. K. Groniec muz. A Dziubek).
w tym roku jako piosenka „na zakończenie” zabrzmiała „Pogoda ducha” (z rep. Hanny Banaszak) zaśpiewana wspólnie przez wszystkich uczestników. – Praca z tą młodzieżą to była dla mnie przyjemność – zwróciła się na zakończenie do licznie zgromadzonych na sali rodziców młodych wykonawców Katarzyna Groniec – macie państwo zdolne dzieci! Wspierajcie ich talent!
XII Warsztaty Wokalne z Katarzyną Groniec
Koncert Finałowy |